Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2017

VI Tyski Dogtrekking - nasz pierwszy :-)

Obraz
Dawno nic nie pisałam i przepraszam was bardzo. Ostatnio sporo się działo w moim życiu. Między innymi trwają przygotowania do remontu, które mają uczynić nasze mieszkanie Ramzeso odporne. Ramzes w zeszłym roku go zainicjował i nadszedł w końcu czas aby wszystko do końca ogarnąć. Tymczasem w minioną sobotę 2 września poszliśmy z Ramzesem na nasz pierwszy dogtrekking. Powiem szczerze, że nie tego się spodziewałam... Długo zastanawiałam się, czy brać udział w tego typie imprezie. Ludzie tam w końcu biegną te 10 km... Nie mniej jednak przeczytałam radosny post o dogtrekkingach gdzie pisało, iż nie są one tak straszne jak by się mogło wydawać. Trzeba pobrać numerek, mapę, iść za grupą ludzi po swojej trasie zaliczając wszystkie punkty kontrolne po drodze, tak długo aż ktoś zabierze od Ciebie numerek :D. Brzmi łatwo, miło i przyjemnie! Spojrzałam na Ramzesa podejrzliwym wzrokiem... Idziemy! Na nasz pierwszy raz wybrałam trasę mini. Oczywiście dla Ramzesa to pikuś. Ze trzy trasy mi...